wtorek, 16 sierpnia 2016

Pierwszy dzień

Wczoraj nie zrobiłam nic, zupełnie nic. 
Obiad był szybki i prosty, wpadły lody ale poza tym było zdrowo. 
Nie pracowałam, nie ćwiczyłam, po prostu siedziałam na kanapie z laptopem i próbowałam zająć moje myśli wszystkim byle nie tym co było o 18. 
Na szczęście wszystko poszło ok i teraz nie muszę się martwić przez najbliższe kilka dni(?), tygodni(?) - nie wiem ale jak na razie jestem spokojna.
Dzisiaj będzie trening, juz codziennie będzie. Będzie też zdrowy jadłospis. 
Chcę schudnąć, dla siebie i dla swojego zdrowia. 
Wierzę też, że dzięki temu moja silna wolna tylko zyska i zdobędę to co straciłam - organizację, zdecydowanie i dążenie do celu. 

poniedziałek, 15 sierpnia 2016

Zaczynam od nowa i wierzę (chcę wierzyć), że tym razem mi się uda.

Wiele razy zaczynałam od nowa, można by rzec, że mam wprawę i kolejny raz nie zrobi mi różnicy.
Chcę aby tym razem się udało, aby było tak jak sobie wymarzyłam. 
Od ponad roku stoję w miejscu, mam wrażenie, że lecę w dół.
W mojej głowie toczy się ciągła walka serca z rozumem a ja nie wiem czego posłuchać.
Czuję się zagubiona dlatego postanowiłam poczekać na rozwój wydarzeń, co ma być to będzie ja i tak sobie poradzę bo silna ze mnie babka. Nie raz dostosowałam się do sytuacji, dostosuję sie i teraz. 
Chcę jednak rozpalić w sobie na nowo pasję, zamiłowanie do sportu, mody, biżuterii i kosmetyków. Chcę znowu o siebie zadbać i znaleźć światełko w tunelu. 
Muszę mieć coś na czym sie oprę bo tkwienie w zawieszeniu wcale mi nie służy - ani mi ani moim kolanom które niemiłosiernie bolą od nadwagi i ciągłego siedzenia. 
Mam już dość zamartwiania się, wymyślania scenariuszy, martwienia się o innych, budowania szczęścia na ich plecach. 
Chcę w końcu zbudować szczęście na stabilnym gruncie, chcę mieć pewność, ze cokolwiek się stanie ja odnajdę to szczęście, będę widziała to światełko i będę szła na przód niczym czołg.
Nie chcę być zależna od innych, nie chcę cierpieć przez innych. 
Już dość się wycierpiałam. 
Muszę w końcu zdecydować kto ma rację - serce czy rozum. 
To będzie blog o odchudzaniu, moich pasjach , które odkrywam, o mnie, moich przemyśleniach i pomysłach jakie rodzą się w mojej głowię. 
Na razie mam listę, na razie chcę... 
Czas najwyższy przystąpić do działania i uciszyć ten cichy głosik, który mówi "nie uda się, to bez sensu, odpuść".

Archiwum bloga

Spis